maj 18 2003

Wiosna przyszła za późno


Komentarze: 1

Już prawie się kończy, a u mnie się zaczyna. Wiosna daje mi się we znaki. Ech...No i cóż-dopadla mnie. Miość? Nie. Zauroczenie. Bez wzajemności, niestety. Zdarza się i nic na to nie poradzę. A szkoda. Hmm...

Mój zespól się rozpadl. Bo jedna z dziefczyn puścia focha i się obrazia za to, że jej prawdę powiedzialam. Hmm...Szkoda, ale cóż-zdarza się.

Dziadkowie się czepiają, że mi na niczym nie zależy. Na przykad jak powiedzieli, że mi odlączą neta to ja wzruszylam tylko ramionami i powiedzialam: 'No i co z tego?!' A oni na to: 'Z tego co ja widzę to zachowujesz się jak matka! Matak tak samo mówia: >>A co mi tam!<< I jak teraz ma?! Tobie na niczym nie zależy!'. Bla, bla, bla...I co z tego?! A niech mi nie zależy.. Czego oni wszyscy się czepiają?! Ja chcę tylko, żeby wszyscy zostawili mnie w spokoju i niczego więcej nie żądam! Ech...

beanrebellion : :
18 maja 2003, 17:55
Oj, u nas też ta wiosna się spóźnia...Nioby jest jeden dzień a na następny już jej n ie ma!

Dodaj komentarz